Domek urzekł mnie od samego początku - czytałam Państwa blog z dużym zainteresowaniem. Właściwie to żaden inny projekt nie podobał mi się aż tak bardzo jak Pinokio. Mieliśmy też okazję zobaczyć domek "w realu" co tylko utwierdziło nas w wyborze.
Formalności związane z budową (zakup działki, zakup projektu i jego adaptacja, pozwolenie na budowę załatwiliśmy dosyć szybko (ok. 3 miesiące). Teraz, jesienią rusza nasza budowa (choć słyszymy rady by poczekać do wiosny). Czy zima pozwoli nam kontynuować pracę? Zobaczymy...
W projekcie dokonaliśmy niewielkich zmian - głównie w rozkładzie pomieszczeń na piętrze. Zrezygnowaliśmy z łazienki dla rodziców, łazienkę umieściliśmy tam gdzie uprzednio znajdowała się większa garderoba, a całą przestrzeń nad garażem wykorzystaliśmy jako naszą sypialnię. Podnieśliśmy też nieco ściankę kolankową, ale tak by nie zaburzyć proporcji budynku. Dodaliśmy okno w garderobie oraz w spiżarni, a także zmieniliśmy zwykłe okno na tarasowe (przy kuchni). Zrezygnowaliśmy też z zadaszenia tarasu (od strony ogrodu).
W sobotę mają być wylane fundamenty.....